O nas
Josef Porkert: Historia 130 lat porządnego rzemiosła
Nazywam się Josef Porkert a opowiem Państwu historię produktów, które noszą moje nazwisko. Historię solidnej pracy mojej, moich synów i wnuków.
130 lat produkcji
Tradycyjna czeska marka
Porządna jakość
Początki w hucie Růženin
Był rok 1863, kiedy zostałem powołany na stanowisko zarządcy huty Růženin na terenie ówczesnych Austro-Węgier. Była to ciężka praca, ale jej rezultaty dawały nam satysfakcję. Dlatego w 1881 roku wydzierżawiłem tę hutę. Dobrze mi szło, produkcja się rozwijała i wkrótce wciągnąłem do współpracy moich synów, Edwarda i Vilema, którzy potem przejęli zarządzanie hutą.
Niezniszczalna maszynka podbija świat
W 1901 roku naszą fabrykę po raz pierwszy zniszczył pożar, ale Edward i Vilem się nie poddali i kontynuowali pracę. Kilka lat później zaprezentowali światu produkt, dzięki któremu zdobyliśmy sławę i który napełnia mnie dumą z moich synów. Wytrzymała żeliwna maszynka do mielenia mięsa. Wkrótce nie było na terenie Austro-Węgier (a potem Czechosłowacji) domu, w którym nie stałaby maszynka Porkert! Zamawiano ją też zza oceanu.
Wytrzymaliśmy czas wojny, kolejny pożar i kryzys gospodarczy. Produkcja rozwijała się dalej i była o wiele nowocześniejsza, niż za moich czasów! W tym czasie z fabryki szły już w świat również zlewy, trzepaczki, a nawet pierwszy wielofunkcyjny robot kuchenny w Europie.
Przetrwaliśmy wojnę. Potem nastąpił przewrót komunistyczny.
Kiedy rozpoczęła się II wojna światowa, fabryką zarządzali już moi wnuczkowie. Zatrudniali młodych pracowników, którzy w innym przypadku mogliby zostać wywiezieni na roboty do Niemiec. Wojna wreszcie się skończyła. Potem jednak przyszedł rok 1948 i reżim komunistyczny i sytuacja w naszej fabryce zasadniczo się zmieniła.
W ciągu kolejnych 40 lat nasze produkty produkowane w różnych fabrykach i pod różnymi markami. Nazwa Porkert była zakazana.
Dzięki Państwu dobra jakość cały czas ma sens
Po Aksamitnej Rewolucji fabryka wróciła do moich potomków. Była w żałosnym stanie, ale ciągle tliła się w nas nadzieja na nowy start.
I popatrzmy na nią dzisiaj! Upłynęło wiele lat od momentu, kiedy zakasałem rękawy i rzuciłem się w wir pracy w hucie Růženin. Dziś sprzedawane produkty, które noszą moje nazwisko, mają to, na czym nam zawsze tak bardzo zależało – jakość i niezawodność. Dzięki Państwu, którym na jakości zależy tak samo, jak nam, nasze solidne rzemiosło ma cały czas sens.
Życzę Państwu, aby gotowanie zawsze było pewnego rodzaju świętem, a każda rodzinny posiłek wyjątkowym czasem. Niech nasze prodyky służą Państwu kolejne 130 lat.
Josef Porkert